niedziela, 10 lipca 2011

Szeregowy J.Molahloa. Native Military Corps. Południowa Afryka.


Szeregowiec J.Molahloa był czarnoskórym mieszkańcem Południowej Afryki. Jego ojczyzna jako część brytyjskiego imperium wniosła swój wkład w wojnę. Zarówno jej biała jak i czarna ludność. Jednak  nierówność rasowa była obecna w szeregach sił południowo afrykańskich. Biali nie zdecydowali się na uzbrojenie Murzynów, postanowili wykorzystać ich jako siłę roboczą, kierowców, noszowych. 
Czarni żołnierze Native Military Corps (co dość dowolnie można przetłumaczyć jako Tubylczy Korpus Wojskowy)wykonywali właśnie takie funkcje, choć bywały sytuacje, zwłaszcza na Pustyni Zachodniej., kiedy w ostateczności chwytali za broń. Byli siłą roboczą armii. Z mniejszym żołdem od białych, czy Hindusów i Malajczyków, także służących w siłach Południowej Afryki (ci oczywiście też byli  niżej opłacani od białych). Biali dostawali 30 dni corocznej przepustki, czarni 18. 
Dwa przykłady pokazujące nastawienie do czarnoskórych żołnierzy. Afrykańczycy z brytyjskich protektoratów Bechuanaland i Bosutoland, nie będących cześcią Związku Południowej Afryki, mieli zostać uzbrojeni i walczyć. Jednak po przybyciu na Pustynię Zachodnią, by nie drażnić Afrykanerów i nie powodować fermentu pośród szeregów Native Military Corps, wyposażona ich w tradycyjne włócznie asegaj i skierowano do zadań pomocniczych. 


Kiedy po walkach pod Sidi Rezegh pochowano białych i czarnych w wspólnym masowym grobie, dowództwo południowa afrykańskie zarządziło ponowny pochówek, w dwóch osobnych mogiłach. 
Największa liczba żołnierzy Native Military Corps trafiła do niewoli własnie pod Sidi Rezegh i w Tobruku. Liczne relacje wskazują na bardzo złe ich  traktowanie przez Włochów i Niemców. Już w Afryce Północnej wykorzystywani byli do pracy, często przy czynnościach bezpośrednio wspierających wysiłek wojenny sił Osi (wyładunek amunicji), co stało w sprzeczności z ustaleniami Konwencji Genewskiej. Kiedy przeciw temu protestowali brytyjscy oficerowie, Włosi stwierdzili że Konwencja dotyczy regularnych żołnierzy, a Murzyni nimi nie są, bo w własnej armii nie są nawet tak traktowani.
Podobnie złe taktowanie spotykało czarnoskórych w obozach w Włoszech, do których zostali przetransportowani. Po podpisaniu zawieszenia broni przez Włochy i wkroczeniu Niemców, jak wszyscy jeńcy (którzy nie zdołali uciec) trafili do obozów w Niemczech. Wśród nich Molahloa. Myślę ze to właśnie podróż i warunki na miejscu, w obozie, zwłaszcza zima przyczyniły się do jego śmierci. Zmarł 12 grudnia 1943 roku. Jest jednym z dwóch czarnoskórych z Afryki Południowej spoczywających w Krakowie. Tu, na wojskowej nekropolii, bez podziałów i dyskryminacji. Czarni obok białych. 
Źródła:
Gilbert A., POW. Allied Prisoners in Europe 1939-1945, Londyn 2007
Mahlamme J.S., Soldiers Without Reward. Africans in South Africas Wars (http://samilitaryhistory.org/vol101jm.html)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz