poniedziałek, 18 lipca 2011

Saper Leonard Parker. 170. Tunneling Company. Royal Engineers.

Na zawsze kochany i zapamiętany.
-epitafium na nagrobku
Saper Leonard Parker pochodził z Wakefield w Yorkshire, regionu o bogatych tradycjach wydobycia węgla kamiennego. Najpewniej sam był górnikiem. To umiejętności w tym zawodzie mogły zadecydować, że trafił własnie do takiej kompani, 170. kompani "tunelarzy". Zmagania pozycyjne I Wojny Światowej pokazały wielką użyteczność oddziałów górniczych.  Brytyjskie i niemieckie "krety" ryły pod ziemią niczyją, minowały pozycje wroga i wysadzały je. Mistrzostwo osiągnęli jednak Brytyjczycy, przeprowadzając kilka spektakularnych akcji minierskich, które pochłonęły życie wielu niemieckich żołnierzy. Jedną z takich kompani "kretów" z czasów Wielkiej Wojny była ta o numerze 170. W wrześniu 1939 roku dowództwo brytyjskich wojsk inżynieryjnych przywróciło ją do istnienia. Zakładano, jak się miało okazać całkowicie błędnie, że wojna ponownie może przybrać charakter wojny okopowej. Oczywiście "krety" nie tylko miały ryć tunele, szkolono ich w zakresie używania materiałów wybuchowych i walki piechoty. W szeregi kompanii  zaciągano górników (często trafiali tam z innych oddziałów), ale też pracowników londyńskiego metra. 
Niemiecka inwazja na Belgię i Francję pokazało jak złudne były brytyjskie założenia co do wojny. Blitzkrieg nie dał szansy "kretom" na pokazanie ich górniczych zdolności. Saper Parker w Francji albo wysadzał mosty by nie przejechały po nich nazistowskie czołgi lub walczył jak zwykły piechur. Ostatecznie trafił do niewoli. 170. kompania trafiła natomiast na Gibraltar i drążyła tam tunele do 1944 roku. 
Leonard Parker być może w niewoli pozostał górnikiem, tysiące jeńców trafiło do górnośląskich kopalń. Być może to praca na dole przyczyniła się też do jego śmierci. 
Zmarł 14 grudnia 1943 roku w wieku 35 lat. 
Bardzo dziękuję Panu Josephowi Ritsonowi, który dostarczył mi informacji na temat 170. kompanii. 
Thanks to Mr. Joseph Ritson for great help and information. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz